W 1907 r. 18-letni Adolf Hitler przyjechał do Wiednia by studiować na Akademii Sztuk Pięknych. Pomimo dwukrotnej klęski na egzaminach, postanawia pędzić życie artysty i nie rezygnuje z wysokich aspiracji. Włóczy się po mieście bez grosza. W latach 1910- 1913 jest mieszkańcem domu noclegowego dla ubogich. Tu właśnie toczy się akcja czarnej farsy Geore'a Taboriego "Mein Kampf". W teatrze Ateneum wyreżyserował ją Robert Gliński, niedawny laureat festiwalu filmowego w Gdyni, gdzie zdobył Grand Prix za film "Wszystko co najważniejsze" wg wspomnień Oli Watowej. Na scenie sala w przytułku z piętrowymi pryczami i żelaznym piecykiem. W głębi prymitywny wychodek. Wśród mieszkańców są także Żydzi. Szlomo Herzl, którego gra Jan Matyjaszkiewicz, to głęboki znawca Biblii, światowej literatury i natury ludzkiej. Pragnie napisać Wielka Księgę swego życia i znajduje dla niej tytuł "Mein Kampf"... To on zaopiekuje się niewydarzonym malarzyną'"- nieznośnym,
Tytuł oryginalny
Poszukajmy Hitlera w sobie
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 6