EN

1.05.2008 Wersja do druku

Poszedłem po słońce

"Sprawa Emila B." w reż. Małgorzaty Imielskiej w Teatrze Telewizji. Pisze Marek Troszyński w Teatrze.

Minęło kilkanaście lat. Pejzaż miejski przysłoniły billboardy, pomnik Dzierżyńskiego na placu Bankowym zastąpił Słowacki. Filmowe obrazy z manifestacji ulicznych: ludzie pacyfikowani sikawkami, brutalnie rozpędzani, bici przy pojmaniu i w śledztwie, sprawiają dziś wrażenie nierealne, wręcz surrealistyczne. Są jednak tacy, którym wydarzenia przeszłości przejechały przez życie jak gąsienica czołgu. Oni pamiętają. Bohaterka "Sprawy Emila B.", Krystyna, to jedna z wielu matek, którym zbrodniczy system komunistyczny zafundował widok syna w trumnie. Po latach bierze ona udział w dochodzeniu prowadzonym przez prokuratora z Instytutu Pamięci Narodowej. Dla tej niemłodej już kobiety, sugestywnie zagranej przez Marię Ciunelis, spóźnione dochodzenie to prawdziwa via dolorosa. W jej życiu na nowo pojawiają się upiory przeszłości i tylko prokurator jest wreszcie tym, kim być powinien - wspólnikiem w dążeniu do prawdy. Ale "sprawy Emila B." właściwie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Poszedłem po słońce

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 5

Autor:

Marek Troszyński

Data:

01.05.2008

Realizacje repertuarowe