Poświęcony teatralnej działalności rozdział 4. tomu II "Poematu pedagogicznego" stanowi wśród literackich teatraliów perełkę szczególnie osobliwą. Kilka najcelniejszych wyimków winno zaprezentować go dostatecznie, choć lektury całości nie zastąpi - fragmenty dzieła Antona Siemionowicza Makarenki przedstawia Jarosław Komorowski w portalu Teatrologia.info.
Wędrując po okolicach ukraińskiej Połtawy, głównie śladami wielkiej bitwy z 1709 roku, w pobliżu wsi Kowalewka, jakieś dwadzieścia kilometrów od miasta, natknąłem się na tablicę-drogowskaz z napisem "Muzeum-rezerwat im. Antona Siemionowicza Makarenki". Trzy kilometry dalej przez bramę wjechałem na teren uwiecznionej w trzytomowym utworze "Poemat pedagogiczny" (1933-1935) kolonii im. Maksyma Gorkiego, "wzorcowej instytucji dla małoletnich przestępców", w 1920 roku założonej, a potem opisanej przez teoretyka i praktyka "wychowania komunistycznego". Wszystko na swoim miejscu: "czerwony dom" i "biały dom", zabudowania gospodarcze, nawet przystań nad rzeką. Od razu przypomniałem sobie piosenkę z radiowej szopki na Nowy Rok 1964, w której jednym z bohaterów był odrażający Chuligan, takimi oto słowy - na melodię "A mnie jest szkoda lata" - komentujący nowe, zaostrzone prawo karne: "Dostałem cztery lata, a jeszcze przed miesiącem Bym przed orzekającem ko