EN

27.02.2005 Wersja do druku

Postmodernistyczne metafory

O "Podróży do wnętrza pokoju" Michała Walczaka w reż. Pawła Miśkiewicza w Teatrze TV pisze Jerzy Limon w Teatrze.

Główny bohater Podróży do wnętrza pokoju Michała Walczaka nieprzypadkowo nosi ksywkę "Skóra"; tak jak i nie bez powodu człowiek wynajmujący mu pokój nazywany jest "Zewnętrzny". Skóra jest nie tylko przezwiskiem (może nawet nazwiskiem), ale w sensie dla postmodernistycznej sztuki istotnym stanowi granicę ciała, człowieka, oddzielającej go od wszystkiego, co człowiekiem nie jest. Procesów mentalnych i tego, co jest przedmiotem percepcji. Skóra jest też granicą anatomii i fizyczności człowieka, ale nie do końca: ciało wydala przecież z siebie rozmaite wydzieliny, które naruszają sztywno wyznaczoną demarkację cielesności. Ciało, wnętrze i to co na zewnątrz, wydzieliny, wstręt, obrzydzenie (ang. objection), granice i ich przekraczanie, transgresja a także ich zamazywanie (również pici: tu mamy postać Ojcomatki), strefy pogranicza i liminalne - to są wszystko pojęcia i słowa istotne dla praktyki i teorii sztuki ostatnich lat. Na ten temat napisano

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Postmodernistyczne metafory

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 10/2004

Autor:

Jerzy Limon

Data:

27.02.2005