Główny bohater "Podróży do wnętrza pokoju" Michała Walczaka nieprzypadkowo nosi ksywkę "Skóra"; tak jak i nie bez powodu człowiek wynajmujący mu pokój nazywany jest "Zewnętrzny". Skóra jest nie tylko przezwiskiem (może nawet nazwiskiem), ale w sensie dla postmodernistycznej sztuki istotnym stanowi granicę ciała, człowieka, oddzielającej go od wszystkiego, co człowiekiem nie jest. Procesów mentalnych i tego, co jest przedmiotem percepcji. Skóra jest też granicą anatomii i fizyczności człowieka, ale nie do końca: ciało wydala przecież z siebie rozmaite wydzieliny, które naruszają sztywno wyznaczoną demarkację cielesności. Ciało, wnętrze i to co na zewnątrz, wydzieliny, wstręt, obrzydzenie (ang. abjection), granice i ich przekraczanie, transgresja a także ich zamazywanie (również płci: tu mamy postać Ojcomatki), strefy pogranicza i liminalne - to są wszystko pojęcia i słowa istotne dla praktyki i teorii sztuki ostatnich lat. Na ten temat na
Tytuł oryginalny
Postmodernistyczne metafory
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 10