W Le Madame na Nowym Mieście, ale też w starej kotłowni na Mińskiej będziemy mogli oglądać spektakle przygotowane na pierwszą edycję festiwalu "Postdrama project".
Wszystko zaczęło się od prof. Hansa-Thiesa Lehmanna [na zdjęciu], niemieckiego teatrologa. Za kilka dni trafi do księgarń polski przekład jego książki "Teatr postdramatyczny". - Na zachodzie postdrama jest sensacją. To nowy trend w teatrze. Uznaliśmy, że warto "zilustrować" książkę Lehmanna - pokazać, czym teatr postdramatyczny jest w praktyce - mówi Łukasz Chotkowski, jeden z organizatorów festiwalu. Co to jest postdrama? Jedni krytycy piszą - "barbarzyństwo teatru", "morderstwo świętości". Inni - "geniusz", "nowa epoka". Hans-Thies Lehmann tłumaczy w swojej książce: "w odróżnieniu od teatru dramatycznego, który był sceniczną realizacją dramatu, w teatrze postdramatycznym status tekstu stał się niejasny". - Tekst staje się tu bytem, postacią sceniczną. Nie służy do przedstawienia czegoś, ale sam w sobie jest materią - tłumaczy Łukasz Chotkowski. Na Koźlej i Mińskiej Przedstawienia będzie można oglądać głównie w Le Madame, kt