EN

26.10.2007 Wersja do druku

Posprzątać po tych bidokach

- Sytuacja dojrzała do tego, żeby zmienić w Polsce stosunek do kultury. Rozmawiam z ludźmi z Platformy i odnoszę wrażenie, że rozumieją potrzebę ochrony twórczości kulturalnej. W Unii Europejskiej bardzo docenia się kulturę, uważa się ją za dźwignię postępu cywilizacyjnego, jako istotny czynnik dobrobytu i jakości życia. Będę starał się to uświadomić przyszłemu ministrowi kultury, ktokolwiek by nim został - mówi Kazimierz Kutz w rozmowie z Krzysztofem Lubczyńskim z Trybuny.

Z KAZIMIERZEM KUTZEM (na zdjęciu), reżyserem i politykiem, rozmawia Krzysztof Lubczyński: Czym jest wynik wyborów z Pana punktu widzenia? - To w ogromnej mierze glos młodego pokolenia przeciwko takim rządom, które nie przystawały do świata, w którym żyją ich rówieśnicy w Europie i w jakim oni także chcą żyć. To pokolenie nie chce kraju, z którego musi wyjeżdżać lub w którym może żyć kosztem braku możliwości rozwoju. To młode pokolenie zna już świat i tej dysproporcji między Polską a nim nie chce już akceptować, godzić się z nią, tak jak to po części było udziałem starszych pokoleń. I właśnie rządy Kaczyńskich były dokładnie pod prąd tym aspiracjom młodego pokolenia. Zamiast załatwiać problemy Polski, zajęli się budową państwa historycznego, XIX-wiecznej, anachronicznej ramoty, opartej na zaściankowym polskim nacjonalizmie i kompleksach, na zamknięciu przed Europą. Mimo że inspirowana poczciwą literaturą XIX-wieczną,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Posprzątać po tych bidokach

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna nr 251

Autor:

Krzysztof Lubczyński

Data:

26.10.2007

Wątki tematyczne