Szósta inscenizacja "Pigmaliona" w Teatrze Polskim. Prapremiera polska w rok po prapremierze światowej, w roku 1914. Reżyseria Szyfmana; na afiszu nazwiska Przybyłko-Potockiej, Zelwerowicza, Węgrzyna. Ostatnia inscenizacja Węgierki w roku 1937, z Romanówną, Buszyńskim, Kurnakowiczem. Piękna tradycja! Ale także zobowiązująca. W roku 1932, z okazji czwartej inscenizacji "Pigmaliona" w Teatrze Polskim, Boy pisał: "Shaw jest już dziś klasykiem, najlepsze jego sztuki zna się na pamięć, widziało się je tyle razy - i oto realizuje się w nim ten jakże rzadki ideał klasyka, którego słucha się z przyjemnością bezpośrednią, nie zaś historyczno-literacką; nie w perspektywie epoki, ale w perspektywie najbardziej naszej współczesności; którą przeczuł tak twórczo". Jeżeli Shaw wydawał się klasykiem w roku 1932, to dzisiaj, w trzydzieści lat później, wydaje się nim w jeszcze większym stopniu. Dzisiaj też odczytujemy go nie w pers
Tytuł oryginalny
"Porządny człowiek między Fabianami"
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowa Kultura nr 49