EN

31.08.1990 Wersja do druku

Portret Sławomira Mrożka

"Czas historyczny zaznacza się najwyraźniej - bo wizualnie - przez kostiumy. Wybór stopnia, w jakim przedstawienie tej sztuki ma być uściślone w czasie historycznym, autor pozostawia wykonawcom: zupełnie ścisłe, mniej więcej, czy w w ogóle nie. Historia (w sensie: opowiadanie) tej sztuki jest wystarczająco syntetyczna, żeby była aktualna, jakikolwiek będzie ten wybór". Żaden z dotychczas napisanych dramatów Mrożka nie operował tak ścisłą chronologią, tyloma odniesieniami do wydarzeń i dat znanych z historycznego kontekstu. A jednak nie ma powodu, aby nie wierzyć autorowi "Portretu", gdy stwierdza, że opowieść o zdeklarowanym komuniście, który zadenuncjował ukrywającego się przed nową władzą przyjaciela z dzieciństwa, służy raczej filozoficznej syntezie niż dokumentowaniu historii. Synteza, o której wspomina Mrożek ma w "Portrecie" zupełnie inny charakter niż jego ulubione intelektualne łamigłówki. Nie ma w tym dramacie konfliktu racji, n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Portret Sławomira Mrożka

Źródło:

Materiał nadesłany

Antena nr 37

Autor:

Anna Zielińska

Data:

31.08.1990

Realizacje repertuarowe