"Portret damy" wg Henry'ego Jamesa w reż. Eweliny Marciniak w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze BBpl w portalu interia360.pl.
Na scenie obraz, często spowity słabym światłem albo wręcz mgłą. Tyle samo tajemniczy, co intrygujący. Kim jest więc owa dama? Isabel Archer (Katarzyna Dałek), młoda Amerykanka przypływa z Nowego Jorku do XIX - wiecznej Anglii. Dla ówczesnych Brytyjczyków oznacza to, że zapewne jest dzikuską. Sierota i w dodatku zupełnie niedoświadczona życiowo - tylko początkowo jest lekceważona. Z czasem jej uroda, temperament, ciekawość i otwartość na świat zmieni do niej stosunek ludzi ze Starego Świata. Ale czy to coś wniesie w jej życie? Przybyła do Europy z przeświadczeniem o jej wielkości, mając na uwadze historię, ale nie uwzględniła panujących tu stereotypów. Tylko jej amerykańska przyjaciółka Henrietta Stackpole (Katarzyna Michalska) może - jako inteligentna i trzeźwo myśląca osoba - wytrącić ją z tego ślepego zachwytu. Niestety, szczere chęci nie zawsze wystarczają. Isabel musi sama doświadczyć na własnej skórze zarówno uniesień,