EN

10.03.1995 Wersja do druku

Portret artystów we wnętrzu

Postacie, sce­ny i motywy z "Wesela" oraz "Wyzwolenia" Wyspiańskiego przywołał Jerzy {#os#1241}Grzegorzewski{/#} w swym najnow­szym spektaklu "La Boheme". Wyciągając na scenę inteligentów artystów ka­zał im przeżywać rozterki świadomości, będące udziałem cygane­rii artystycznej początku wieku, a zarazem nieob­ce ich następcom u schyłku tegoż stulecia. Zawie­szone między sceną a kawiarnią środowisko, lu­bujące się w retoryce, pozach tak melancholijnych, jak i patetycznych jest nieodparcie komiczne, a zara­zem żałosne. Przez całe stulecie - zdaje się podpowiadać Grzego­rzewski. Ten portret artystów wymalował Grzegorzewski wybierając tonację pastiszowo-parodystyczną, zarów­no w stosunku do własnych wcześ­niejszych inscenizacji, jak i sa­mych występujących na scenie osób dramatu. Poczynając od ich stadnego wtargnięcia z bełkotli­wym "jacy tacy, jacy tacy", poprzez ukazanie nicości, bezładu, bezsensu i niezborności ich myśli, po

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Portret artystów we wnętrzu

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Polski Nr 50

Autor:

Ewa Zielińska

Data:

10.03.1995

Realizacje repertuarowe