- Nie robimy wielkich spektakli, ale oferujemy małym grupom ludzi przeżycie - doświadczenie. Z pola sztuki przesuwamy się w pole społeczeństwa - z Lotte van den Berg, holenderską reżyserką teatralną i kuratorką Malta Festival Poznań, rozmawia Aneta Kyzioł w tygodniku Polityka.
Aneta Kyzioł: - Rozgrywany bez słów "Wasteland" i cykl rozmów "Building Conversations", które pokaże pani na poznańskim festiwalu, z pozoru dzieli wszystko. Lotte van den Berg: - Łączy je pustka, to, że są ramami, które widz wypełnia własnym doświadczeniem. W "Wasteland" publiczność z odległości 35 m patrzy na pustą przestrzeń gdzieś na obrzeżach miasta. Przelatujący ptak, przejeżdżający pociąg czy wiatr w drzewach mogą znaczyć bardzo wiele, bo przykładasz do nich wagę. Tak samo jest z rozmową. "Wasteland" jest o strachu przed bezsensownym życiem, o spychanym głęboko, ale co jakiś czas wypływającym na wierzch poczuciu, że nasze życie nie ma znaczenia. Ten strach jest silniejszy niż słowa, które możemy znaleźć, by go opisać, łatwiej go przekazać w obrazach, w działaniu. Projekt "Building Conversations" powstał zaś po tym, jak zadaliśmy sobie pytanie, co to właściwie znaczy współpracować: na poziomie społeczeństwa, polityki, a