"Wszystko o mojej matce" Tomasza śpiewaka w reż. Michała Borczucha w Teatrze Łaźnia Nowa w Krakowie. Pisze Alicja Wielgus w portalu Teatr dla Was.
W swoim najnowszym spektaklu Michał Borczuch wychodząc od doświadczeń prywatnych, bardzo intymnych, skupia się na przeszłości oraz na możliwościach odtworzenia emocji. Przedstawienie historii zwykłych kobiet-matek służy do wyrażenia pewnego protestu. W rozmowie dla "Dwutygodnika" Borczuch przyznaje: "Pomysł narodził się również ze zmęczenia teatrem, jaki wokół siebie widzę. Teatrem, który za wszelką cenę trzeba wpisać w bieżący nurt czy to estetyczny, czy polityczno-społeczny". Michał Borczuch i Krzysztof Zarzecki chcieli stworzyć spektakl o swoich matkach. Obie umarły na raka, jedna w 1986, druga w 1998; zarówno jeden, jak i drugi przeżywali wówczas okres młodości. Chyba już w trakcie przygotowań zauważyli, że zbudowanie sceny wyłącznie na doświadczeniu prywatnym jest niemożliwe. Co się stało, że spektakl nie spełnia funkcji oczyszczającej, nie stanowi jedynie wyrazu osobistych przeżyć, a doprowadza do pytań o pamięć, nadawanie