EN

14.06.1968 Wersja do druku

Porcja Gałczyńskiego

"Najmniejszy teatrzyk świa­ta", Zielona Gęś Konstantego Ildefonsa sprawdza się wybornie w najmłodszych teatrzy­kach świata - studenckich. Gorzej z teatrami zawodowy­mi: sowizdrzalski i żakowski humor autora "Zaczarowane) dorożki", jego miniskecze i midramy służyły doraźnej inter­wencji, błyskawicznej ripoście na doraźne napady i doskonale się czuły w "Przekroju", z po­wodzeniem spełniając funkcje, jakie mógłby spełniać idealny kącik humoru w gazecie, w powiększeniu trójwymiarowym ich dymensje rozchwiewają się - żart staje się nie tyle formalistyczny ile nadużywany. Piotr Piaskowski z PWST ze­chciał temu zaradzić, biorąc nieco dłuższą historyjkę "Bab­cia i wnuczek" za oś całowieczorowego spektaklu "NOC CUDÓW", któremu nowy dy­rektor Teatru Dramatycznego Jan Bratkowski, zadomowiony dawniej w STS, oddał do dys­pozycji Salę Prób. Grupka osób improwizuje kabaret, w trochę odległym już od naszych gustów stylu, waga wieczoru piórkowa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 163

Autor:

JASZCZ

Data:

14.06.1968

Realizacje repertuarowe