W numerze 29 "Kultury" p. Witold Filler zamieścił recenzję z "Fausta" wystawionego w Teatrze Polskim. Otóż widowisko "Faust" - rzekomo Goethego - przerobione i puszczone na scenę przez p. Szajnę jest wydarzeniem z gatunku czynów Herostratesa. Zdajemy sobie sprawę z tego czym jest "Faust" Goethego. "Faust" to całość życia ludzkiego. Wszystko, co ludzkie jest tu pokazane w swym dialektycznym związku i rozwoju: od Chrystusa do Barabasza, od Nieba do kloaki, od klęski do zwycięstwa, od mądrości do głupoty, od małości do wielkości, od miłości do nienawiści... A poza tym "Faust", to filozofia Czynu, to Ewangelia Czynu - Czynu, który był pierwszy niż Słowo, to Epopeja Czynu i Jedyna Siła, która zapewnić zdolna człowiekowi wolność i godne człowieka życie. W szczególności "Faust" jest też tym dziełem, za pomocą którego Goethe uczył Niemców porządku i pracowitości. A co z tego wielkiego Eposu, ujętego w dwóch częściach - pierwszej, w kt
Tytuł oryginalny
"Porażenie "Faustem""
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura nr 40