"W małym dworku" Stanisława Ignacego Witkiewicza, w reż. Krzysztof Rekowskiego, spektakl dyplomowy studentów Studium Aktorskiego im Sewruka w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.
Stanisław Ignacy Witkiewicz, choć to stara awangarda, to jednak taki sam klasyk jak Mrożek czy Fredro, więc kolejne pokolenia muszą się z nim mierzyć. Tragifarsę "W małym dworku" wyreżyserował Krzysztof Rekowski i przeprowadził tegorocznych absolwentów Studium Aktorskiego przy Teatrze Jaracza do pomyślnego, wręcz hollywoodzkiego finału z piosenką Sinatry w tle. Widziałem spektakl w niedzielę i pochwalę wszystkich aktorów, a są to: Alicja Baran, Marta Jaszewska, Monika Łyżwa, Dorota Puziuk, Joanna Świrska, Magdalena Wojtacha, Mikołaj Kwiatkowski i Darian Wiesner. Prapremiera "W małym dworku" odbyła się w 1923 r. w Toruniu. Podczas tamtego spektaklu zakazano wstępu do teatru uczniom i młodzieży. Dziś młodzi na widowni są wręcz pożądani, żeby zobaczyli utalentowanych rówieśników. Co wówczas bulwersowało? Że duch niejakiej Anastazji Nimbek po śmierci jest tak realny, że "nawet wódkę pije"? U Witkacego widma mają swój honor. "Honor, kt�