EN

29.12.1993 Wersja do druku

Porachunki odchodzącego roku

Katowice nie Nowy Jork, Rawa - nie Tamiza. Czy mamy z tego powodu mieć kompleksy? Niekoniecznie. W mijającym roku gościliśmy w Kato­wicach Josifa Brodskiego wraz z Czesławem Miłoszem, Tomaszem Venclovą, Stanisławem Barańczakiem. Życie kulturalne i towarzyskie osiągnęło więc prawdziwie światowy szczebel. W chwilę potem przyjechali na Śląsk Janosch i Allen Ginsberg, których nie­banalne osobowości znów zmobilizowały środowiska twórcze i wiernych ich czytelników. Z Kanady dotarł do nas Florian Śmieja, z Warszawy Piotr Kuncewicz, a z Krakowa prof. Henryk Markiewicz; pożytek odnieśli więc i praktycy i teoretycy literatury.

Świat muzyczny i śmietanka towarzyska zje­chały: do Zabrza, gdzie koncertowali (i nie tyl­ko) Jose Carreras i Montserrat Caballe; do Ka­towic na spotkanie z Teresą Żylis-Garą, do By­tomia na uroczystą premierę "Trubadura" z udziałem Stefanii Toczyskiej. Uroczyście i ser­decznie, jak nigdy, było także podczas koncertu WOSPRiTV, którym świętowaliśmy urodziny katowiczanina światowej sławy - Henryka M. Góreckiego. Miłośnicy lżejszej i głośniejszej muzy również nie mieli powodów do narzekań. Broadway re­prezentował musical "Hair", a Warszawa - "Metro". Katowice stały się po Jarocinie i Żar­nowcu najważniejszym centrum spotkań rock'a'rollowców ("Odjazdy"). Były wydarzenia i w teatrze. Po wielu latach milczenia przemówił Józef Szajna, realizując au­torski spektakl pt. "Ślady", nie gdzie indziej, tyl­ko w chorzowskim Teatrze Rozrywki. Na scenie tej odbył się także przegląd twórczości Leszka Mądzika. Obydwaj artyści, światowej przec

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Porachunki odchodzącego roku

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 253

Data:

29.12.1993

Realizacje repertuarowe