EN

10.06.1981 Wersja do druku

Porachunek z Polską słabą

Witold Gombrowicz we wstępie do jedy­nego - jak dotychczas - wydania "Trans-Atlantyku" w kraju, z roku 1957 napisał, iż ta jego powieść jest "między innymi satyrą" a także: "porachunkiem... nie z żadną poszczególną Polską, rzecz jasna, ale z Pol­ską taką jaką stworzyły warunki jej his­torycznego bytowania i jej umieszczenia w świecie (to znaczy z Polską słabą)". I to jest najbardziej widoczna, najbardziej ude­rzająca czytelnika, a także teraz widza w teatrze, warstwa powieści. Bohater utworu, nazwiskiem Witold Gombrowicz, rozpoczyna swój żywot na obczyźnie 1. VIII. 1939 r. i wspomina, że spisuje swoje 10-letnie przeży­cia, a więc ramy czasowe akcji powieści się­gałyby 1949 r. Ma to swoje znaczenie, gdyby uznać, że pisarz Witold Gombrowicz, jest tą samą osobą co "pisarz Witold Gombro­wicz" z powieści. Świat wymyślony w "Trans-Atlantyku" staje więc w opozycji do czasu rzeczywistego, który tu nad Wisłą miał tak brzemien­ne skutki dla

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Porachunek z Polską słabą

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Robotniczy nr 115

Autor:

Henryk Pawlak

Data:

10.06.1981

Realizacje repertuarowe