- Mamy ambicję i cichą nadzieję, że Sopot Non-Fiction stanie się platformą dla wszystkich twórców pragnących eksperymentować czy szukać inspiracji w materiałach dokumentalnych, w faktach - mówi Roman Pawłowski, krytyk i kurator festiwalu.
Piotr Wyszomirski: Mam problem z definicją teatru dokumentalnego, przyznam szczerze, że trudno mi go dokładnie pozycjonować. Jakie miejsce zajmuje w stosunku do takich pojęć jak np. dokument kreatywny w filmie? Jak dzisiaj pan by go definiował i pozycjonował? Roman Pawłowski: Teatr dokumentalny to taki, który opiera się na dokumencie, przy czym przez słowo dokument rozumiem materiały archiwalne, historyczne, ale też wywiady z autentycznymi bohaterami, materiały z mediów, reportaże, listy prywatne, wszystko, co jest dokumentem aktywności ludzkiej w jakiejkolwiek formie i co może posłużyć do zbudowania scenariusza widowiska teatralnego. Teatr dokumentalny ma bardzo wiele odmian i wśród nich są zarówno te, które bardzo ściśle trzymają się faktów i w radykalny, ortodoksyjny sposób podchodzą do materiału archiwalnego (jest to przede wszystkim teatr verbatim, czyli metoda polegająca na dosłownym cytowaniu wywiadów, wypowiedzi nagranych wcześniej z boh