NA temat hegemonii reżysera w teatrze - podobnie, jak na temat stanu aktorstwa w naszym kraju - toczą się nieustające spory. Jedni twierdzą, iż jego rola stale wzrasta, inni, że przeciwnie - maleje. Pozostawiając te spory na boku, stwierdzić jednak należy, iż jego odpowiedzialność - a zatem i znaczenie - za spektakl jest w porównaniu z innymi twórcami dzieła teatralnego największa. Jest on bowiem głównym animatorem przedstawienia, odpowiedzialnym za jego przejrzystość myślową, za kształt artystyczny, za harmonię wszystkich elementów składających się na sztukę teatru. Nie darmo przecież wybitne realizacje określa się później nazwiskami ich reżyserów. Chciałabym w tym momencie zatrzymać się przez chwilę przy dwóch inscenizacjach zrealizowanych w Teatrze "Wybrzeże" przez Ryszarda Majora, są one bo wiem dość charakterystyczne dla tego, co dzieje się w tej chwili na naszych scenach. Jego inscenizację "Balu w oper
Tytuł oryginalny
Poprawna przeciętność (fragm.)
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Bałtycki nr 165