W finałowym koncercie 9. Festiwalu Misteria Paschalia wystapiła wyczekiwana w Krakowie 22-letnia rosyjska sopranistka Julia Lezhneva, okrzyknięta przez Le Figaro - "Nową Callas". Towarzyszyła jej orkiestra wirtuozów Ensemble Matheus pod kierownictwem charyzmatycznego skrzypka Jean-Christophe'a Spinosiego. Dali prawdziwie świąteczny występ, w którym nie zabrakło niespodzianek.
Julia Lezhneva to dziś gorące nazwisko światowej wokalistyki. Absolwentka moskiewskiego konserwatorium i London's Guildhall School of Music and Drama jako 17-latka zdobyła Grand Prix na VI Międzynarodowym Konkursie Śpiewaków Operowych Eleny Obrazcowej. Natychmiast po tym zagarnął ją świat muzyczny. Marc Minkowski zaprosił do wykonań Bacha i Mozarta, renomowane europejskie sceny do obsady w operach Rossiniego, Meyerbeera czy Vivaldiego. Krytycy zaczęli porównywać ją do dwóch skrajnie różnych osobowości Marii Callas i Cecilii Bartoli. Jak pokazał debiut Lezhnevej na festiwalu z wielkimi diwami łączy ją z pewnością unikatowy talent, wyjątkowa barwa głosu i niebywała łatwość w pokonywaniu najtrudniejszych sopranowych partii. Jednak tak jak Callas jest inna od Bartoli, tak Lezhneva od nich obu również. Wystarczyło posłuchać na krakowskim festiwalu słynnej arii Agitata da due venti (Jak poruszona przez wiatr) z Griseldy Vivaldiego, którą rozsławi�