"Ten tekst jest jasny jak piorun", powiedział o dramacie Wyspiańskiego "Akropolis" reżyser Ryszard {#os#4240}Peryt{/#}, który po siedemnastu latach pracy powrócił na scenę, by w Teatrze Narodowym zmierzyć się z jednym z najtrudniejszych polskich dramatów. Podróż z Wyspiańskim jest tym razem podróżą wstecz. Reżyser szuka odpowiedzi na pytanie, na ile martwy mit ciąży nad nami jak młyński kamień, a na ile stanowi wciąż żywą wartość. Wspaniała scenografia ułatwia poszukiwanie ukrytych sensów w trzech odległych w czasie obrazach. Pomysł obsadzenia aktorów w potrójnych rolach podkreśla tożsamość tragicznie uwikłanych w los bohaterów. W roli Konrada, Hektora i Jakuba - nieco histeryczny Mariusz {#os#144}Bonaszewski{/#}. W potrójnej roli także Dorota {#os#1661}Landowska{/#}, szczególnie przekonywająca jako Andromaka. Ignacy {#os#863}Gogolewski{/#}, równie bezradny jako Priam, jak i Isaak, wyposażył swoją rolę w gorzką wiedzę
Tytuł oryginalny
Ponadto polecamy
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło