EN

15.12.2010 Wersja do druku

Ponad sześć lat na scenie i ani myślą o zejściu z afisza

Od sześciu lat na sali komplet. Niektórzy widzowie przychodzą po kilka razy. Wszystko za sprawą spektaklu "Cafe Sax" opartego na tekstach Agnieszki Osieckiej. Z Beatą Przewłocką, Jolantą Tadlą, Leszkiem Ostaszkiewiczem i Marcinem Tomasikiem, elbląskimi aktorami, współtwórcami sukcesu "Cafe sax", rozmawiała Karolina Śluz.

- Pani Beato, poznała Pani Agnieszkę Osiecką osobiście. Jak do tego doszło? Beata Przewłocka: Rzadko ma się okazję grać w sztukach autorstwa kogoś, kogo się zna osobiście. Agnieszkę poznałam wiele lat temu. Grałam w spektaklu "Łotrzyce" jej autorstwa. A ponieważ reżyserska była jej koleżanką, zaprosiła Agnieszkę na premierę. I tak ją poznałam. - Było czuć, że jest wielką artystką? Beata Przewłocka: Nie zachowywała się jak wielka gwiazda. Agnieszka była bardzo bezpośrednią osobą. Po kilku godzinach rozmowy, człowiek miał wrażenie, że zna ją bardzo długo. Nie stwarzała dystansu. - Pan, Panie Leszku również poznał Osiecką. Jak wrażenie? Lesław Ostaszkiewcz: Poznałem Osiecką u schyłku jej życia. Zmarła rok później. Była zamknięta w sobie. Podczas spotkań towarzyskich, gdzie wypada się rozluźnić, wypić kieliszek wina, ona cały czas była spokojna, zrównoważona. Dzisiaj myślę, że już wtedy wiedziała o swo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ponad sześć lat na scenie i ani myślą o zejściu z afisza

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Elbląski nr 288/10.12.

Autor:

Karolina Śluz

Data:

15.12.2010