Telewizja pokazała w minionym, dość atrakcyjnym i urozmaiconym tygodniu, - dwa doskonałe programy publicystyczne, stanowiące z jednej strony prawdziwy przyczynek do pewnych zjawisk naszej współczesności, z drugiej zaś - chlubny dowód inwencji ich autorów. Tak więc twórcy kolejnej pozycji z cyklu "Bez apelacji" ukazali na przykładzie losów autora pewnego pomysłu racjonalizatorskiego - tryby biurokracji i przejawiającą się niekiedy obojętność na postęp techniczny w resorcie przemysłu ciężkiego. Problem to nie nowy, nieraz przewijający się przez publicystykę telewizyjną. Tym razem jednak - dzięki ukazaniu go na indywidualnym przykładzie człowieka, którego pomysł w zakresie modernizacji bojlerów mógłby przynieść państwu 500 ton stali oszczędności rocznie - a czeka realizacji od 4 lat - nabrał niezwykłej siły i ostrości. Konstrukcja programu, zachowującego cechy niewyreżyserowanych starć dyskutantów - podkreślała dramatyzm sytuacji. Obraz
Tytuł oryginalny
Pomysły mają kolosalną przyszłość...
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski, nr 63