W ostatnim "Pegazie" stawiano dramatyczne pytania pod adresem organizatorów życia plastycznego. Stwierdzono, że wernisaże na ogół żyją własnym życiem i nikogo poza bezpośrednio zainteresowanymi nie obchodzą. Organizuje się dużo wystaw, jednak mamy mało wydarzeń plastycznych. Wysuwano sugestie, żeby przede wszystkim organizować wystawy problemowe. Powoływano się tu na wystawę o romantyzmie (która by także mogła zawitać do Wrocławia, jeśli już wyszła poza zaklęty krąg stolicy), trzeba by tu również dodać wystawę malarstwa metaforycznego, zorganizowaną przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu jesienią ubiegłego roku. Wszystkie takie dyskusje są zapewne pożyteczne, ale jeszcze bardziej pożyteczne jest po prostu pokazywanie w telewizji dobrego malarstwa, dawnego i współczesnego. Jeśli idzie o dawne malarstwo polskie, to taką pożyteczną funkcję prezentacyjną pełni między innymi cykliczny program "Malarstwo i film". Ostatnio mogliśmy zobaczyć
Tytuł oryginalny
Pomysły i wizje
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza nr 8