EN

12.11.1996 Wersja do druku

Pomysł na rozrywkę. Thriller w Teatrze Powszechnym

Tak się ostatnio porobiło, że thrillery i kryminały oglądaliśmy właściwie tylko w wydaniu filmowym w kinie i w telewizji. Sensacja - jedna z form rozrywki - jakby ostatnio stroniła od teatru. Nawet znakomita telewizyjna "kobra" to już przeszłość. Aż tu nagle wśród fars i musicali - jak trup z szafy - w Teatrze Powszechnym w Łodzi pojawia się thriller "Pomysł na morderstwo" Edwarda Taylora w reżyserii Marcina Sławińskiego. To również jakby pomysł na Małą Scenę zamkniętego Teatru Nowego, która na czas remontu przypadła Powszechnemu. Tak, to klasyczny kryminał - precyzyjnie skonstruowany, pełen pułapek, mylnych ścieżek, nagłych zwrotów akcji i niespodzianek. Akcja toczy się w jednym wnętrzu. Dramat rozgrywają cztery osoby - sensacja raczej kameralna, intryga zawikłana. Paul (Mariusz Siudziński) ma pomysły, a Harold (Andrzej Bryg) potrafi pedantycznie ubrać je w szczegóły. Ten pierwszy jest leniuchem i rozrzutnikiem, ale z wyobraźnią. Dru

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pomysł na rozrywkę. Thriller w Teatrze Powszechnym

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki nr 264

Autor:

Bogdan Sobieszek

Data:

12.11.1996

Realizacje repertuarowe