EN

5.03.2010 Wersja do druku

Pomieszane języki i obrazy atakują

Elfriede Jelinek obsesyjnie wraca do demaskowania najciemniejszych stron ludzkiej natury, które w świecie widzianym jej oczyma zawsze triumfują w myśl przekonania, że nawet piękno to początek horroru.

Teatr Polski, zupełnie jakby chciał przejść do historii w glorii szczególnych zasług na polu recepcji twórczości Elfriede Jelinek w naszym kraju, przygotował w krótkim czasie kolejną prapremierę sztuki kontrowersyjnej noblistki. Tym razem to "Babel", której reżyserii podjęła się, realizująca tu niedawno Czechowowskiego "Płatonowa", Maja Kleczewska. Tylnymi drzwiami Tymczasem wielkie entre dramatopisarki odbyło się, dość paradoksalnie, tylnymi drzwiami, jeśli za takie uznać aneks dopisany trzy lata temu do Festiwalu Prapremier przez Pawła Łysaka. Jego zdaniem, teatr miał na sumieniu poważny grzech zaniechania wobec noblistki, poświęcono więc ów aneks twórczości Jelinek i terroryzmowi, czego wypadkową stał się spektakl "Ulrike Maria Stuart", nawiązujący do mrocznej legendy Frakcji Czerwonej Armii (RAF). Przywiózł go Thalia Theater z Hamburga, ale godzi się przypomnieć, że austriacka autorka zaznaczyła wówczas swoją obecność już w gł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pomieszane języki i obrazy atakują

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Bydgoski Nr 54

Autor:

Katarzyna Kabacińska

Data:

05.03.2010

Realizacje repertuarowe