Elementy odnowy dają się zaobserwować także i w poniedziałkowym teatrze TVP. Może zbyt wcześnie na optymizm i głoszenie jakiegoś pozytywnego przełomu, faktem jednak jest, że po długim okresie miałkości coś tam się zmienia. Od paru tygodni jest przynajmniej o czym pisać, z czymś się spierać, coś aprobować. Zainscenizowana przez Janusza Zaorskiego adaptacja powieści wybitnego, choć kontrowersyjnego pisarza amerykańskiego Erskine'a Caldwella "Ziemia tragiczna" z pewnością u wielu widzów wywołała swą drastycznością uczucia sprzeciwu. W panującej u nas konwencji obyczajowej istnieją tereny tabu, na które nie można wstępować, nie ściągając na siebie dezaprobaty czy wręcz oburzenia części opinii publicznej. W przypadku telewizji rzecz jest o tyle delikatna, że rodzice nie panują już na ogół nad tym, co oglądają ich dzieci. Można było wprawdzie zapowiedzieć przed emisją "Ziemi tragicznej", że spektakl przeznaczony jest tylko dla
Tytuł oryginalny
Półzwierzęce? ludzkie?
Źródło:
Materiał nadesłany
Odgłosy nr 52