"Polskie rymowanki albo ceremonie" Andrzeja Błażewicza w reż. Ewy Rucińskiej w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Łukasz Rudziński w portalu Trójmiasto.pl.
W Teatrze Miejskim w Gdyni dokonano odważnego eksperymentu. Melorecytowana sztuka Andrzeja Błażewicza "Polskie rymowanki albo ceremonie", która znalazła się w finale Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2019 i przeczytana została w trakcie majowego Festiwalu R@Port, w niemal niezmienionej formie trafiła do repertuaru teatru. Niestety, zaproponowana przez reżyserkę Ewę Rucińską formuła ma wiele słabych punktów, które obnażyła premiera spektaklu 20 grudnia. Tekst Andrzeja Błażewicza był jednym z odkryć Gdyńskiej Nagrody Dramaturgicznej 2019. Jego struktura, rytmika i problematyka zaskakiwały rozpiętością podjętych zagadnień. Autor za pomocą rymowanego strumienia myśli nakreśla obraz rodzinnych ceremonii, takich jak komunia święta czy hucznie wyprawiane urodziny, dających pretekst do rodzinnych zjazdów i spotkania przy jednym stole. Wtedy od dawna niewidziane ciotki i wujkowie, przy obiedzie lub torcie mają okazję zadać dziesiątki niedyskretnych,