- Przy okazji różnych działań obywatelskich - obywateli kultury, czy kongresu kultury - zacząłem zwracać uwagę na jakość mów wygłaszanych publicznie. Oprócz ich niskiej jakości, uderzył mnie brak szacunku do naszej tradycji oratorskiej - mówi Michał Zadara w rozmowie o swoim najnowszym projekcie: "Pięć Mów Polskich ", którego pierwszy odcinek będzie miał miejsce w Teatrze Polskim w Warszawie 8 maja.
Dlaczego wykorzystuje Pan w swoim najnowszym projekcie autentyczne mowy polityków z historii Polski? - Przy okazji różnych działań obywatelskich - obywateli kultury, czy kongresu kultury - zacząłem zwracać uwagę na jakość mów wygłaszanych publicznie. Oprócz niskiej jakości publicznych mów w Polskim życiu publicznym, uderzył mnie brak szacunku do naszej tradycji oratorskiej. Ledwo pamiętamy największe mowy z historii polski. Tymczasem mowy są tak samo częścią dziedzictwa jak wiersze czy obrazy. Praca nad mowami jest zatem logiczną kontynuacją mojej pracy nad polską klasyką teatralną. Dlaczego przedstawia Pan ten projekt w Teatrze Polskim w Warszawie? - Przyszliśmy z historykiem i dramaturgiem Danielem Przastkiem do Andrzeja Seweryna z takim pomysłem - dajemy teatrowi cykl spektakli osnutych wokół największych mów w historii polski, a w zamian teatr nam daje możliwość rozwijania koncepcji dużego przedstawienia opartego na wszystkich tych mowa