W liście Krzysztofa Mieszkowskiego do organizatorów Forum Polskiego Teatru nie zgadzam się z niektórymi myślami, zwłaszcza z diagnozą sytuacji młodego teatru, ale konkluzje dotyczące planowanego spotkania wydają mi się trafne - pisze Wojciech Majcherek na swoim blogu.
"Zaproponowany kształt obrad Forum Polskiego Teatru nie umożliwia otwartej dyskusji i budzi wątpliwości obu stron. Jeśli z udziału wycofają się kolejni zaproszeni goście i nie pojawi się na nim młode pokolenie twórców, idea rozwiązywania problemów zmieni się w ideę umocnienia pokoleniowych i ideowych podziałów. Kolejnym ważnym krokiem, umożliwiającym skuteczność obrad, będzie zaproszenie do rozmów polityków (marszałków odpowiedzialnych za kulturę, dyrektorów Wydziałów Kultury, ministra edukacji, kultury, finansów, pracy lub ich przedstawicieli). Ich często arbitralne decyzje podejmowane na co dzień na różnych szczeblach mają realny wpływ na kształt i istnienie teatrów. Podjęcie rozmów między ludźmi teatru i politykami przyspieszy rozwiązanie wielu bieżących problemów już teraz. Oczywiście, tak zaplanowane Forum nie powinno zamknąć się w dwóch dniach rozmów. Może warto zmienić jego program i przenieść je na rok 2010? Jestem pr