Na niewielkiej scenie Am Hundsturm, należącej do Volkstheatru, zagościł Teatr Szaniawskiego z Wałbrzycha z dwoma jednoaktówkami młodego autora, Michała Walczaka - słynną już "Piaskownicą" oraz najnowszą premierą "Człowieka z bogiem w szafie". Obie sztuki, grane po polsku z dobrą projekcją tłumaczonych tekstów, pozwoliły niemieckojęzycznej publiczności na swobodny odbiór przedstawień - pisze Grażyna Krzechowicz w Odrze.
"Piaskownica" [na zdjęciu], która od prapremiery w 2003 doczekała się już 14 wystawień, także za granicą - nagroda Stuttgarter Theaterpreis 2005 - utorowała autorowi drogę na niemieckie sceny - należy do najpopularniejszych pozycji współczesnej polskiej dramaturgii. Kameralna, dwuosobowa sztuka rozgrywająca się w osiedlowej piaskownicy opowiada o procesie dojrzewania pary bohaterów, dziewczyny Miłki i chłopca Protazka. Ich wzajemne relacje ulegają stopniowej przemianie. Od początkowej niechęci czy braku zainteresowania - chłopięce zabawy samochodzikami i Batmanem oraz dziewczęce lalkami wyznaczają w piaskownicy osobne obszary - po rodzącą się nić sympatii i akceptację różnic płci, która przeradza się w szczenięce uczucie, zakończone przeprowadzką dziewczyny i rozstaniem. Najmocniejszą stroną sztuki Walczaka są dialogi wzięte "prosto z życia" - przy całym swoim infantylizmie stanowią trafną metaforę relacji męsko-damskich, stałej "walki