W znajdującej się przy polskim kościele pw. NMP Matki Kościoła sali Windsor Hall spektakl "Hemar - semper fidelis" obejrzało w niedzielę kilkaset osób. Mimo że zabrakło biletów, wejść mogli wszyscy. Wielu miłośników twórczości Mariana Hemara musiało oglądać przedstawienie na stojąco - z Londynu dla Naszego Dziennika pisze Bogusław Rąpała.
Owacjami na stojąco przyjęła artystów "Naszego Teatru" polska publiczność na Ealingu w Londynie. W znajdującej się przy polskim kościele pw. NMP Matki Kościoła sali Windsor Hall spektakl "Hemar - semper fidelis" obejrzało w niedzielę kilkaset osób. Mimo że zabrakło biletów, wejść mogli wszyscy. Wielu miłośników twórczości Mariana Hemara musiało oglądać przedstawienie na stojąco. - Z tych monologów i piosenek wprost przebija polskość - dzieli się wrażeniami pani Elżbieta Andrzejewska, 106-letnia przedstawicielka Polonii, która przyjechała do Wielkiej Brytanii w latach 40. ubiegłego stulecia. Jako piękny i wzruszający ocenia spektakl również Barbara Bienias, harcerka Szarych Szeregów i jedna z tych osób, dzięki którym przedstawienie na Ealingu doszło do skutku. - My, którzy jesteśmy emigracyjną historią, wychowaliśmy się na Hemarze. Jego teatr był jedynym, który wystawiał sztuki regularnie i wszyscy na nie chodzili. To b