"Dokręcanie śruby" Benjamina Brittena w reż.Natalii Babińskiej z Opery na Zamku w Szczecinie na III Międzynarodoym Festiwalu Opery Kameralnej w Petersburgu w Rosji. Pisze Wiaczesław Koczonow w Wiecziernym Sankt Petersburgu.
"Dokręcanie śruby" Benjamina Brittena, pokazany na scenie Teatru "Petersburg Opera" w ramach III Międzynarodowego Festiwalu Opery Kameralnej przez artystów szczecińskiej "Opery na Zamku", jest znany petersburskiemu widzowi teatralnemu z inscenizacji Teatru Maryjskiego jeszcze z 2006 roku. W Teatrze Maryjskim "Dokręcanie" wystawiała autentyczna brytyjska grupa pod kierownictwem reżysera- inscenizatora Davida McVicara. W ten sposób, nie dowierzać wariantowi maryjskiemu, pożądanemu przez publikę , który jest grany do tej pory i już 13 sezon z rzędu, jest dosyć trudno: przedstawienie McVicara cieszy się zasłużonym szacunkiem i sukcesem. Obecny polski wariant odczytania również nie rozczarował. "Dokręcanie śruby" w wykonaniu artystów szczecińskiej trupy (reżyser- Natalia Babińska) mocno skupia uwagę publiczności aż do ostatniej tragicznej sceny, gdy mały chłopczyk o imieniu Miles, rozdzierany między światem żywych i umarłych, nagle pada trupem. Mówi�