Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał nowy sezon w Teatrze Polskim w Warszawie. Władze województwa najwyraźniej zignorowały list otwarty dyrektora Andrzeja Seweryna, w którym upominał się o uregulowanie sytuacji finansowej teatru - pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Andrzej Seweryn sprawę postawił jasno. Podejmie się kierowania sceną dopiero od stycznia i tylko, jeśli otrzyma od województwa pisemną gwarancję płynności finansowej. Oświadczał w liście, że brak marszałkowskiej dotacji stawia pod znakiem zapytania nie tylko nowe produkcje, ale też możliwość kontynuowania remontu i wypłacania pensji pracownikom. Zaplanowane na wakacje próby do spektakli zostały zawieszone. Województwo jednak w tej sprawie milczy. Ani pieniędzy, ani Becketta. Kiedy władze województwa zaproponowały Andrzejowi Sewerynowi objęcie stanowiska dyrektora artystycznego, potraktował to zadanie poważnie i ambitnie. Powstały szczegółowe plany, wykaz premier wraz z datami i obsadami, zarys programu obchodów stulecia teatru. Ruszyły próby do trzech produkcji. Wielkie otwarcie miało odbyć się już 13 września, w dniu urodzin Zbigniewa Zapasiewicza. Andrzej Seweryn zamierzał uczcić pamięć zmarłego przed rokiem przyjaciela (mistrza r�