Po raz kolejny, pięć lat po śmierci Jana Pawła II, Polska stała się sceną i aktorką wielkiego dramatycznego przedstawienia żałobnego, które zagarnęło niemal wszystkie sfery życia - pisze Dariusz Kosiński w Teatrze
Tak się złożyło, że w tym samym czasie ukazała się moja książka Teatra polskie, której podstawowa teza brzmi: "kultura, a nawet szerzej - tożsamość polska - ma charakter wybitnie dramatyczno-przedstawieniowy, czego dowodzi zarówno sposób istnienia wydarzeń historycznych, praktyka polityczna czy dominujące formy religijności, jak i znaczenie oraz odmienność rodzimych przedstawień" 1. W dziejach tak rozumianej kultury polskiej szczególną rolę odgrywają działania zbiorowe na wielką skalę, związane z aktami żałobnymi i pogrzebami, począwszy od pochówków królewskich, przez barokowe pompa funebris i narodowe pogrzeby wielkich Polaków, po wspólnotowe obrzędy po śmierci Jana Pawła II. Wydarzenia i działania następujące po katastrofie w Smoleńsku wpisały się w ten ciąg, co zresztą bardzo szybko zauważyli komentatorzy, przywołując choćby wawelskie pogrzeby Słowackiego i Piłsudskiego czy snując porównania do żałoby papieskiej. Zauważyli t