EN

17.10.2008 Wersja do druku

Polska to brzydka dziewczyna

- Nie formułuję wprost żadnego pozytywnego przesłania, ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, a jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmieszanej z błotem i traktowanej jako skazę, jako policzek wymierzony przez los, przynajmniej w moim pokoleniu - o swoim najnowszym dramacie mówi pisarka Dorota Masłowska w rozmowie z Justyną Sobolewską z Dziennika.

Justyna Sobolewska: Wczoraj skończyłaś pisać sztukę teatralną "Między nami dobrze jest". Pojawiają się w niej trzy pokolenia kobiet: metalowa dziewczynka, jej matka i babka. Każda z innego świata. Dla mnie to makabryczna komedia o Polakach, którzy nie wiedzą, kim są, a może ich w ogóle nie ma? Dorota Masłowska: Zderzyłam pokolenia: języki, sposoby myślenia, funkcjonowania, inne codzienności, żeby wydobyć ten zgrzyt, ten brak czegoś takiego jak "statystyczny Polak", brak platformy, na której to by się wszystko spotykało i moglibyśmy powiedzieć "my". Wszystko to jest w tej sztuce dość makabryczne, przerysowane, ale wydaje mi się, że tutaj po raz pierwszy mówię coś potencjalnie dobrego. Oczywiście nie formułuję wprost żadnego pozytywnego przesłania, ale to pierwsza rzecz, którą napisałam nie pod hasłem: w jakim okropnym kraju żyjemy, a jak tu szaro! Odwrotnie, jest tu moja afirmacja bycia Polką i polskości, totalnie dzisiaj wyszydzonej, zmie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polska to brzydka dziewczyna

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 244

Autor:

Justyna Sobolewska

Data:

17.10.2008