"Zrobie co zechce" wg Macieja Adamczyka w reż. Katarzyny Pawłowskiej i Macieja Adamczyka w Teatrze Porywacze Ciał w Poznaniu. Pisze Anna Ciszowska, członkini Komisji Artystycznej programu "Teatr Polska 2019".
On i Ona ubrani na ludowo. Zaczynają mocno i absurdalnie. Nie stracą tempa aż do końca. Inscenizacyjnie niewiele się tu dzieje. Akcja umownie nakreślona została zamknięta w zmianie pór roku - od lata do zimy. Jej przebieg wyznacza dynamika relacji pary bohaterów. Przydrożni handlarze towarów regionalnych spędzają czas siedząc na leżakach, by wymieniać się gawędami, leniwymi monologami i zwierzeniami. Osadzeni w sytuacji czekania nie wiadomo na co natychmiast budzą skojarzenie z beckettowskimi bohaterami "Czekając na Godota". Postaci Adamczyka i Pawłowskiej niczym kanoniczni Gogo i Didi mają groteskowy sznyt, i z premedytacją korzystają z aktorskiej clownady. Skutecznie śmieszą do łez, ale, jak to u absurdystów bywa, zabawa jest tylko maską tego, co bardziej przestrasza niż bawi. Porywacze specjalizują się w krytycznym portretowaniu rzeczywistości. I tak jest tym razem. Stawiają temat wiejskiej polskiej swojskości. Priorytet stanowi tu narodowa me