EN

30.05.1973 Wersja do druku

Polska prapremiera Porgy i Bess

Zapowiedź dyrekcji wrocławskiej Opery, że zamierza doprowadzić do polskiego prawykonania "Porgy i Bess" Georga Gershwina, wywoła­ła długotrwałą falę dyskusji. Wiado­mo przecież, dlaczego to żaden z pol­skich teatrów nie pokusił się dotych­czas o wystawienie tej znakomitej pozycji. Panowało przekonanie, że tylko artyści murzyńscy są w stanie dobrze to dzieło odtworzyć. Wysta­wienie "Porgy" w teatrze białych wydawało się ryzykiem nie mniej­szym, niż np. powierzenie Murzynom naszej "Halki", n.b. z mazurem i tańcami góralskimi (!). Znamienne, że przed premierą ma­ło kto wierzył w powodzenie tak śmiałego przedsięwzięcia, natomiast po premierze, natychmiast rozeszła się fama, iż eksperyment jest w pełni udany. Skończyły się dyskusje, za­częła się passa tłoku na widowni, bi­lety są rozchwytywane, prasa chwali przedstawienie. Jak się to właściwie stało? Myślę, że główną przyczyną ogrom­nego powodzenia "Porgy i Bess" jest

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Polska prapremiera Porgy i Bess

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie nr 127

Autor:

Ewa Kofin

Data:

30.05.1973

Realizacje repertuarowe