"Wagon" w reż. Krzysztofa Zaleskiego w Teatrze Współczesnym w Warszawie. Pisze Katarzyna Zielińska w Życiu Warszawy.
Pociąg przez Polskę kolejnych dekad nie zatrzymuje się na eleganckich stacjach. Jest brudny i obskurny. Z czasem polepszają się tylko obicia siedzeń. Co mają wspólnego młodzi ludzie rwący się do życia tuż po wojnie, trzej mężczyźni wracający z delegacji i rozbawione towarzystwo epoki gierkowskiej? Wszystkich łączą mniej lub bardziej nieczyste interesy. Napady na transporty niemieckie, oszustwa czy choćby przekupienie kelnera w Warsie, by udostępnił zamknięty bar - taki obraz Polski wyłania się z "Wagonu" w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. Paryski szyk i bełkot Spektakl powstał na podstawie fragmentów prozy Marka Nowakowskiego. Kolejne sekwencje prowadzą przez dekady, począwszy od czasów po wojnie, przez PRL, na współczesności kończąc. Nie pokazują jednak wielkiej historii, a tylko jej nieefektowną podszewkę. Przez stojący na scenie przedział przewijają się drobni przestępcy, konduktor (Jacek Bursztynowicz) przymyka oko na fakt, ż