Tak wielkiego projektu artystycznego jeszcze w naszym kraju nie było. Potrwa pół roku i wykorzysta lokalną specyfikę dziewięciu miast. A wszystko po to, by pokazać, jak mocno istniejemy w Europie.
Przez ten czas będzie można zobaczyć zarówno wielkie show, jak i małe dzieła sztuki, które niespodziewanie pojawią się na ulicach: Warszawy, Białegostoku, Krakowa, Katowic, Poznania, Lublina, Wrocławia, Poznania i Sopotu. "Polecam Sopot w lipcu", mówi Katarzyna Wielga, koordynatorka projektu. "Na trasie jednej z sopockich linii autobusowych powstanie seria artystycznych przystanków, a codziennie inna grupa artystów prezentować będzie swoją sztukę w uliczkach, podwórkach, prywatnych mieszkaniach w mniej znanych dzielnicach Sopotu". Katarzyna Wielga realizowała już kilka dużych projektów na świecie: prezentacje sztuki polskiej w Austrii, Hiszpanii, Niemczech, we Francji, a ostatnio Rok Polski w Izraelu. Ten projekt jest jednak największy. "To najbardziej znacząca ogólnopolska akcja łącząca kulturę z codziennością. Wykorzystujemy potencjał polskich miast", mówi. Więc Katowice będą się upiększać jak stare samochody w MTV: akcja odbędzie się pod ha