Na scenie dwupiętrowa kamienica otwarta na widownię. Mieszka w niej 30 osób. Na drugim piętrze finalistka reality show i bezrobotny chłopak na wózku. Piętro niżej rozwiedziona lekarka z dwójką dorastających dzieci, a obok para zakochanych. Na parterze cieć, były esbek. Poeta, narkomanka, poseł, emerytki. - "2 maja" to próba opisu tego, co za oknem, tego, co się z nami stało przez ostatnie lata - mówi Agnieszka {#os#350}Glińska{/#}, reżyser przedstawienia. - To opis polskiej rzeczywistości przez historie różnych ludzi. Czasem jest to groteska, a czasem dramat. Autorem sztuki jest Andrzej {#os#30243}Saramonowicz{/#}, scenarzysta i reżyser ("Pół serio", "Ciało"), autor popularnej komedii "Testosteron". - 2 maja to nijaki dzień między starym a nowym świętem, taki moment, w którym my się właśnie znajdujemy. Nie wyszliśmy z pierwszomajowego myślenia socjalistycznego, ale jeszcze nie potrafimy działać po nowemu, trzeciomajowemu - mówi Saramonowicz. Ag
Tytuł oryginalny
Polska między świętami
Źródło:
Materiał nadesłany
Metro Nr 290