EN

11.06.2012 Wersja do druku

Polska kultura na światowym festiwalu ma wymiar symboliczny

Polska doznała wielu traum, po których zawsze umiała odbudować swoją tożsamość - powiedział PAP dyrektor Międzynarodowego Festiwalu w Edynburgu Jonathan Mills. Prezentowanie polskiej kultury na międzynarodowym festiwalu jest - w jego ocenie - symboliczne.

W programie tegorocznego Międzynarodowego Festiwalu w Edynburgu, który odbędzie się w dniach 9 sierpnia - 2 września, znalazło się wiele polskich akcentów. O nich oraz o fascynacji polską kulturą i historią opowiada PAP goszczący w Warszawie dyrektor festiwalu Jonathan Mills. PAP: W tym roku Międzynarodowy Festiwal w Edynburgu otworzy spektakl "Makbet" w reżyserii Grzegorza Jarzyny. Twórca będzie gościł na festiwalu nie po raz pierwszy. Dlaczego postanowiłeś znowu zaprosić Jarzynę? Jonathan Mills: Grzegorz jest niezwykłym artystą. Jestem zaszczycony, że mogę ponownie gościć go w Szkocji. W tym roku przyjeżdża do nas ze sztuką uniwersalną i zarazem szczególnie bliską szkockiej publiczności. U nas ta sztuka, znana na świecie pod nazwą "Makbet", nazywana jest "Szkocką tragedią". Jego adaptacja "Makbeta" z 2008 r. nie jest zbyt często pokazywana. Ta sztuka nie może być grana w typowym teatrze, ponieważ wymaga dużo miejsca, to wielki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Rozmawiała Magdalena Cedro

Data:

11.06.2012

Wątki tematyczne