W ramach działalności antyimportowej Teatr Muzyczny postanowił obok "Wiedeńskiej krwi" wprowadzić na rynek "Polską krew", wprawdzie w oparciu o czeski produkt ale przez naszych fachowców w wysokim stopniu zmodernizowany i udoskonalony. Nowa operetka - bo o taki tu produkt idzie - z librettem współczesnych polskich autorów Ziemowita Fedeckiego i Andrzeja Jareckiego oraz zachowaną w oryginale muzyką Oskara Nedbala (skomponowaną w 1913 roku) zrywa z anachronizmem pierwowzoru i jego boskim - dla nas współczesnych - idiotyzmem. Teza utworu sprowadza się do tego, że "polska krew" to gospodarność i pracowitość. Ponieważ brzmi ona raczej sympatycznie nie razi nas jej retoryczność. Autorzy libretta robią zresztą zręczną woltę proponując z przymrużeniem oka rodzaj operetkowego "produkcyjniaka". Stereotypowi Polaka - lekkoducha przeciwstawiają wzorzec obywatela wykształconego, pracowitego, znakomitego organizatora i to jeszcze obdarzonego poczuciem humoru oraz f
Tytuł oryginalny
"Polska krew"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Zachodnia nr 99