"Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły" Bohdana Urbankowskiego w reż. Marka Mokrowieckiego w Teatrze im. Szaniawskiego w Płocku. Pisze Lena Szatkowska w Tygodniku Płockim.
Dla Bohdana Urbankowskiego, autora dramatu "Gwiazdy rdzewieją na dnie Wisły" rozpoczynającego sezon u Szaniawskiego, patriotyzm jest sztuką, czego dowiodła towarzysząca prapremierze sesja (odbyła się kilka dni później w Towarzystwie Naukowym Płockim). Na scenie oglądamy postacie autentyczne, których losy zostały wplecione w wielką historię. "Szwoleżerowie" Piłsudskiego - peowiacy i legioniści - najpierw biją się o Niepodległą, następnie bronią jej niezawisłości podczas wojny z bolszewikami w 1920 roku. Dużo bohaterów, bardzo dużo faktów, nie zawsze powszechnie znanych, szczególnie młodszej widowni. Ale to właśnie polska historia jest główną bohaterką sztuki. Historię swojego narodu po prostu wypada znać. Urbankowski jest konsekwentny i uparty. Zawsze po stronie Marszałka, o czym świadczą książki (m. in. "Filozofia czynu" oraz "Józef Piłsudski: marzyciel i strateg"). Gdyby ktoś zakwestionował, że Marszałek "wielkim marszałkiem był",