"Preferences" Karine Saporta i "Solo" Magdaleny Reiter na IV Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Tańca w Poznaniu. Pisze Karolina Matysik w Głosie Wielkopolskim.
Yes! Yes! Yes! W końcu mogę coś skrytykować. Wiem, że brzmi to co najmniej zarozumiale, ale takiego rozczarowania dawno nie przeżyłam. Odkąd miesiąc temu dowiedziałam się, że na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Tańca wystąpi Karine Saporta, jedna z najbardziej znanych w świecie francuskich choreografów, odznaczona Legią Honorową, z niecierpliwością czekałam na jej występ. No i doczekałam się, a teraz zastanawiam się, czy tego nie żałować. Gdzie był sens Autorski projekt "Preferences", prezentowany w środowy wieczór w Scenie Rozmaitości był kolażem wybranych scen z jej repertuaru. Jak przeczytałam w zapowiedziach, występ nie miał być spektaklem lecz prezentacją osobistych poszukiwań artystki. To ja się teraz pytam, czego pani Karine Saporta szukała? Bo po tym co zobaczyłam, niestety nie potrafię odpowiedzieć. Zaczęło się od zdania: "Siedzę w łazience, widzę swoje stopy i płaczę", powtarzane do znudzenia przez siedzącą w naroż