W bieżącym tygodniu widzowie Debreczyna obejrzeć mogli lubelski Teatr im. Juliusza Osterwy w spektaklu "Opera za trzy grosze" Brechta. Zespołowi aktorskiemu towarzyszyli: Andrzej Rozhin, dyrektor a zarazem główny reżyser, (inscenizacja "Opery za trzy grosze" jest jego dziełem) oraz wicedyrektor Krzysztof Torończyk. Skorzystaliśmy z okazji i rozpoczęliśmy rozmowę o polskiej scenie, o lubelskim życiu teatralnym, o kontraktach pomiędzy Teatrem im. Juliusza Osterwy a teatrem im. Csokonai. - Zacznijmy może od przybliżenia sylwetki patrona teatru. - Juliusz Osterwa był znakomitym polskim aktorem dwudziestego wieku - odpowiada Krzysztof Torończyk - ale nie tylko aktorem, był bowiem także reżyserem, nauczycielem oraz teoretykiem teatru. Najświetniejszy okres jego działalności przypadł na lata dwudzieste i trzydzieste. Z Lublinem nie był specjalnie związany, mimo to zasługiwał by nasz teatr obrał go za patrona. W Polsce znajduje się jeszcze jeden teatr, który
15.02.1986
Wersja do druku