W Teatrze Rozrywki w Chorzowie ostatnia premiera tego sezonu. I ostatnia za czasów dyrektora tej sceny, Dariusza Miłkowskiego, który żegna się ze swoim stanowiskiem po 34 latach kierowania chorzowskim teatrem. Będzie to "Stańczyk. Musical" w reżyserii Eweliny Marciniak i według tekstu Jana Czaplińskiego. z reżyserką rozmawia Marta Odziomek w Gazecie Wyborczej - Katowice.
"Stańczyk" będzie muzyczną wycieczką do XVI wieku. Dlaczego akurat tam? Żeby spróbować przyjrzeć się czasom, które dziś opisywane są jako najwspanialszy okres w dziejach Polski, czyli zmierzyć się z mitem "złotego wieku". Rzecz dzieje się na Wawelu wśród dawnych władców: Zygmunta Starego, Bony Sforzy i Zygmunta II Augusta. Prześledzimy historię ich zmagań, marzeń, planów i słabości. Będzie też dziwna postać błazna. Pamiętamy go z obrazu Jana Matejki, na którym uwieczniony został jako zamyślony mędrzec, symbol patriotów. Nie wiemy jednak do końca, kim był i jaką pełnił rolę. Na pewno był wcieleniem anarchistycznej tradycji, która za patriotyczne uważała to, co skierowane przeciwko władzy. W spektaklu zobaczymy zarówno aktorów Teatru Rozrywki m.in. Artura Święsa, Wiolettę Białk, Alonę Szostak, Izabellę Malik, jak i artystów gościnnych: Grzegorza Dowgiałło, Mirosławę Żak czy Małgorzatę Witkowską. * Rozmowa z Ewelin�