"Wróg ludu" Henryka Ibsena w reż. Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru w Krakowie na IV PKO Bank Polski Polska w IMCE. Niecodziennym Festiwalu Teatralnym w Warszawie. Pisze Aleksandra Majewska w Teatrze dla Was.
"Mane tekel fares" - te słowa widnieją na niebieskich kafelkach w głębi sceny. Zostały wypisane bladą kreską w taki sposób, że na początku trudno je w ogóle zauważyć. Dopiero w pewnym momencie spektaklu, kiedy wszystkie światła gasną, zostają oświetlone. Teraz nie sposób je widzowi pominąć. To transkrypcja hebrajskich słów, które miały zostać napisane tajemniczą ręką na ścianie babilońskiego pałacu Baltazara podczas wielkiej uczty i które były zapowiedzią końca babilońskiego państwa. Słowa te są klątwą ciążącą nad mieszkańcami miasteczka od początku trwania spektaklu, a dodatkowo poszerzają jego pole, przywodzą na myśl przedstawienie Romeo Castelluciego "Juliusz Cezar". Tutaj słowa "MANE TEKEL FARES" wymalowano czerwoną farbą na boku białego konia. Tam również były one zapowiedzą klęski tytułowego bohatera, a zatem mamy dwa niezbite dowody na to, że ta przepowiednia zawsze się sprawdza. Poza klątwą obu przedstawień ni