Mimo że repertuar Teatru Wielkiego w Poznaniu zawsze byt wyjątkowo różnorodny i bogaty, to w powojennych dziejach tej sceny nie znalazła w nim dotychczas swojego miejsca piękna, melodyjna opera "Poławiacze pereł" Georges'a Bizeta. Co jednak nie oznacza, że nigdy jej tutaj nie było. Wystawiono ją w kwietniu 1932 roku. Prapremiera tej opery miała miejsce w 1863 roku w paryskim Theatre Lyrique. Nie przyniosła ona jednak dwudziestopięcioletniemu kompozytorowi ani wielkiej sławy, ani pieniędzy. Jedynie Hector Berlioz poznał się na pięknie muzyki, czemu dał wyraz w entuzjastycznej recenzji. Pozostali recenzenci i publiczność przyjęli dzieło obojętnie. Dopiero po śmierci kompozytora opera zaczęła zdobywać światowe sceny, stając się w pierwszej połowie XX wieku jednym z najbardziej popularnych dzieł. Dzisiaj ta popularność nie jest może aż tak wielka, ale "Poławiacze pereł", dzięki swojej nastrojowej, pełnej liryzmu i melodyjnego
Tytuł oryginalny
Poławiacze pereł w Poznaniu
Źródło:
Materiał nadesłany
Nasz Dziennik nr 45